sobota, 3 sierpnia 2013

Stay...with A team part 23

*Nicola*
- serio musicie iść ? - wysunęłam dolną wargę starając się wyglądać jak zbity piesek
- no niestety tak, opuściliśmy już sporo zajęć - Niall złapał moje dłonie i delikatnie nimi potrząsnął chcąc mnie rozbawić - zobaczysz mała że zanim się obejrzysz już będziemy z powrotem siedzieć na kanapie - lekko się uśmiechnęłam.
- mam nadzieje
- to my już lecimy - usłyszałam głos Zayna który minął mnie kierując się do drzwi - Niall choć w końcu
- no idę - blondyn chwycił mnie w ramiona i obdarował przyjacielskim uściskiem.
Nie zauważyłam nawet kiedy wyszli.
Ruszyłam do kuchni by coś zjeść. Mój brzuch był bez litosny i nawet na chwile nie pozwalał zapomnieć o głodzie.
Otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam mleko. Postawiłam je na blacie po drodze chwytając słoik z czekoladowymi płatkami. Chwile zajęło mi znalezienie tej nieszczęsnej miseczki i łyżeczki, ale jak to mówią "szukajcie a znajdziecie". Gdy tylko usiadłam do stołu usłyszałam jak ktoś schodzi po schodach mimo muzyki z radia która grała na prawdę głośno. Wystawiłam głowę starając się dostrzec cokolwiek aż w końcu moim oczom ukazała się potężna sylwetka Liama.
Musiałam wyglądać jak głupia, w sumie to nic nowego. Skupiłam z powrotem uwagę na nabieraniu płatków
- dzień dobry - Liam posłał ciepły uśmiech w moją stronę.
- hej - odpowiedziałam nabierając kolejna porcje na łyżkę.
- jak się spało ? - zapytał nalewając sok pomarańczowy do szklanki.
- em wydaje mi się, że dobrze - lekko się zająkałam na co chłopak wydał z siebie cichy śmiech - co jest takie zabawne ? - spojrzałam prosto na niego marszcząc brwi w oczekiwaniu na odpowiedz
- to, że bardzo często jesteś nieśmiała - otworzyłam szeroko oczy i rozchyliłam usta w geście zdziwienia 
- oj uwierz rzadko kiedy jestem nieśmiała - prychnęłam i wstałam z zamiarem wstawienia miseczki do zlewu. Znamy się parę godzin a on ocenia mnie i to jeszcze mówiąc, że jestem nieśmiała. Hah! Równie dobrze mogę powiedzieć, że zaskakująco często chodzi bez koszulki nie widząc w tym nic dziwnego, przez co mogłabym uznać, że jest zadufany w sobie. 
Kiedy odwróciłam się y wyjść z kuchni poczułam jego wzrok na sobie, a konkretniej na swoim tyłku.
- możesz się łaskawie nie patrzeć na moje pośladki ? Chyba, że wolisz dostać w pysk - powiedziałam podchodząc do niego i popychając go w tył.
- whoo whoo nie tak agresywnie kicia 
- ja ci kurwa zaraz dam kicia - uniosłam rękę i uderzyłam go w głowę - jak widzisz kicia potrafi mieć ostre pazurki - ruszyłam w stronę salonu. Chwyciłam pilota leżącego na komodzie i rzuciłam się na kanapę włączając telewizor. 
Jak zwykle nie ma nic ciekawego. Usiadłam w siadzie skrzyżnym układając poduszkę za swoje plecy bym mogła się wygodnie oprzeć. 
Po długim i bez sensownym wpatrywaniu się w ekran zauważyłam jak Liam wchodzi do pokoju i siada niedaleko mnie. Pierwsze co przeszło mi przez myśl to to po co tu przylazł.
- przepraszam - powiedział patrząc na mnie smutnym wzrokiem.
- sorki ale chyba nie słyszałam - chciałam się chwile podroczyć.
- przepraszam - powiedział nieco głośniej.
- możesz jeszcze raz ? Telewizor zagłusza - nacisnęłam guzik na pilocie zwiększając głośność lekko się śmiejąc.
- przepraszam ! - krzyknął i wbił się w moje usta łapiąc moją twarz w swoje dłonie. 
Pierwsze co chciałam zrobić to uderzyć go w twarz ale jakoś nie mogłam. Odruchowo zamknęłam oczy i przekręciłam głowę. Gdy poczułam jak Liam gryzie moją wargę otworzyłam oczy. 
Natychmiast odepchnęłam go od siebie gdy zobaczyłam Harry'ego stojącego z pięściami przez co jego kostki robiły się białe. Wstałam chcąc go uspokoić ale jedynie jeszcze bardziej go rozwścieczyłam. Złamał Liama za ramiona uderzając nim o ziemię. Starałam się z całej siły odciągnąć ich od siebie co poszło na marne. Gdy przez moje myśli przebiegały już najgorsze scenariusze jak się to może skończyć, zobaczyłam, że Harry przestał zadawać ciosy.
- Liam ? - jego zachrypnięty głos rozniósł się po mojej głowie. 
To on go znał ? 

*Harry*
Nie mogłem w to uwierzyć. Mój kumpel właśnie całował moją dziewczynę. Obudziła się we mnie wściekłość, chciałem go zabić albo chociaż poważnie skrzywdzić. Nikt inny poza mną nie ma prawa jej dotykać. 
Ponownie ścisnąłem ręce w pięści i zacząłem zadawać ciosy z podwójną siłą. Jak on mógł to zrobić ?! Jak oboje mogli to zrobić ?! Cała moja złość była wyładowywana na Liamie, jej nie mógłbym skrzywdzić mimo, że moja druga strona chciała tego bardziej niż czego innego. 
Gdy na jego twarzy pojawiły się sińce wstałem i uniosłem go za szyję.
- ty skurwielu ! Wiesz kurwa, że ze mną się nie zadziera a co dopiero nie dotyka się mojej dziewczyny - zadałem mu cios w brzuch a gdy upadł na ziemię odwróciłem się na pięcie w stronę Nicoli. Stała zapłakana oczekując na mój kolejny ruch. Podszedł do niej kompletnie zatracając przestrzeń między nami. Spojrzałem w jej oczy i w prost do jej usta powiedziałem - jednak dziwka pozostanie już na zawsze dziwką - jej oczy jeszcze mocniej się zeszkliły i popłynęły z nich łzy - jeśli nie chcesz żebym go wykończył to radzę ci iść po swoje rzeczy i wracać tu jak najszybciej potrafisz biegać na tych nóżkach - jej dłoń powędrowała na mój polik. Poczułem jak mnie uderzyła. Odwróciłem głowę i otarłem kącik ust palcem, wydając z siebie śmiech - zrób to jeszcze raz a wypieprzę cię tak, że nie ruszysz się przez tydzień 
- myślisz, że się ciebie boję ? 
- a może powinnaś zacząć ? - podszedłem jeszcze bliżej wciąż głęboko przeszywając ją wzrokiem - zapierdalaj na górę - krzyknąłem wskazując palcem na schody. Odwróciła się i wbiegła po nich. Spojrzałem na Liama zwijającego się z bólu na ziemi. 
- ciesz się, że póki co jeszcze oddychasz. Dotknij jej jeszcze raz a ostatnim co zobaczysz to pistolet w twojej gębie. Usłyszałem kroki i odwróciłem się wiedząc, że to Nicola.
- to teraz jak na dziwkę przystało - brutalnie ścisnąłem jej pośladek na co wstrzymała powietrze - do samochodu.
Gdy tylko wsiadła do środka zakluczyłem zamki i odpaliłem silnik wyjeżdżając na ulicę.
- komu jeszcze dawałaś dupę, no proszę
- ty masz coś z głową ? Nikomu prócz ciebie ! - była zdecydowanie za pyskata. Zjechałem na pobocze i chwyciłem jej pod brudek zmuszając by na mnie spojrzała - mogę się założyć, że przez ostatni czas używałaś tych ust do czego innego niż gadanie 
- ty podły skurwysynu ! - kolejny raz mnie spoliczkowała. Wciągnąłem powietrze przez nos, moja ciemna strona coraz bardziej przejmowała nade mną kontrolę - jak sobie przypominam ... na początku naszej znajomości coś mi obiecałaś 
- co ?
- że będę twoim jedynym klientem, z tego co widzę nie dotrzymałaś umowy 
- weź ty się opamiętaj ! Liam nie dotknął nigdy niczego co jest pod moim ubraniem, w przeciwieństwie do ciebie! - jeszcze tego brakuje żeby jej tam dotknął. Wtedy musieliby zacząć szykować jego pogrzeb. Z jednej strony poczułem się lepiej, że w pewnym sensie mnie nie zdradziła ale jednak nie potrafiłem się opanować po tym co widziałem - nie wiem czy ktoś taki jak ty będzie potrafił na to odpowiedzieć ale czy ty w ogóle wiesz co z nim zrobiłaś ?
- a czy do ciebie nie doszło że ty wypieprzyłeś jakąś striptizerkę która robi to z każdym który włoży jej więcej kasy do stanika ? Jedyne co my zrobiliśmy to pocałunek a ty ? - w jej oczach zobaczyłem łzy. Nie takie zwykłe, nie takie ze strachu. To były łzy bólu. Wtedy coś we mnie pękło. Coś co nie pozwoliło mi dalej prowadzić tej kłótni. Może uświadomiłem sobie co zrobiłem. Może doszło do mnie w końcu jakie słowa kierowałem w jej stronę. Mimo tego, że kiedyś musiała zarabiać własnym ciałem to nie zasługiwała na to żeby nazwać ją dziwką. Jest mała różnica między dziwką a prostytutką która robi to by mieć pieniądze na normalne życie. Ona w żadnym stopniu nie przypominała dziwki, a ja byłem na tyle jebnięty żeby ją tak nazwać. 
Najchętniej bym ją przytulił i przeprosił za wszystko ale wiem, że to nie przyniesie żadnego skutku, Za dużo się wydarzyło, za dużo słów wyszło z moich ust. Ja byłem wszystkiego winny nie ona. 
Znowu włączyłem się do ruchu samochodów i starałem się skupić na drodze by nie patrzeć na nią. W jednym momencie po prostu musiałem spojrzeć. 
Była oparta o drzwi podpierając głowę i wpatrywała się w mijane drzewa. Czułem, że długo nie wytrzymam będąc tak blisko niej. 
Dodałem więcej gazu by jak najszybciej znaleźć się w domu. 
Gdy w końcu dojechałem otworzyłem drzwi i wyłączyłem silnik. Zaczekałem aż Nicola wysiądzie, wskazałem jej, że ma wejść do środka.
Moją uwagę przykuł jeden samochód który widziałem już gdzieś wcześniej a teraz stał pod moim domem. Postanowiłem to z ignorować bo mam większe problemy.
Wszedłem do środka ściągając buty i wieszając płaszcz na wieszaku. Ruszyłem w stronę salonu oczekując, że na kanapie będzie siedzieć Nicola, ale jej tam nie było. Wbiegłem po schodach przeszukując całe piętro ale tam jej też nie było. Ostatnim miejscem była pracowania, ale ona dobrze wie jak nie lubię gdy ktoś wchodzi tam beze mnie. Wchodząc po drabinie uchyliłem klapę i zobaczyłem ją siedzącą na samym środku pokoju. Ostrożnie dołączyłem do niej siadając obok. Między nami panowała cisza której do końca życia nie zapomnę. Z każdą chwilą było gorzej gdy w końcu usłyszałem jej głos.
- dlaczego to zrobiłeś ? - spojrzałem na nią, następnie ja jej ręce w których trzymała skrawki moich obrazów 
- nie ważne, chyba nie trudno się domyślić ... - wstałem i usiadłem przy komputerze. Poczułem jak Nicola staje za mną opierając się o krzesło. Gdy pojawił się pulpit z orientowałem się, że mam jej zdjęcie na tapecie
- kiedy zrobiłeś to zdjęcie ? 
- nie ważne - odpowiedziałem zamykając szybko laptopa 

*Nicola*
I znowu wróciliśmy do startu. Wszytko wygląda tak jak kiedyś a nawet gorzej. Po tym wszystkim co dzisiaj mi powiedział nigdy nie będę w stanie mu całkowicie wybaczyć jeśli mowa tu choć nawet o częściowym wybaczeniu. Tym razem to co zrobił przeszło wszelkie jego wybuchy złości. Wszystkie nasze kłótnie w porównaniu do tej były niczym. Jeszcze nigdy nie usłyszałam z jego ust, że jestem dziwką. Nawet kiedy faktycznie nią byłam. Już nigdy nie zaufam mu jak wcześniej, sama jestem ciekawa czy kiedykolwiek jeszcze go pokocham.
  

_________________________________________________________
jak widzicie wymyśliłam sobie, że teraz Harla (połączenie Nicoli i Harrego) będzie przechodzić kryzys w swoim "związku"

36 komentarzy:

  1. jezu to jest świetne kocham to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Super*___* Kocham to! Czekam na następny<3 Weny kotku;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie !!!!! Czekam na nexta xx kocie :3

    OdpowiedzUsuń
  4. HARRY TY SKURWYSYNU! CO TY SB WGL MYŚLISZ?!?!?!?!?!?! JAK MOGŁEŚ TY CHORY POPAPRAŃCU! MYŚLISZ, ŻE TAKI FAJNY JESTEŚ? -.- FKJDNV KNFDVK JA CIĘ ZNAJDE, CZAISZ? WGL... ughh..... NICOLA NIE JEST DZIWKĄ TY... TY.... Db, nevermind.
    JA CHCE NOWY ROZDZIAŁ NICOLA... <3 JA GO CHCE TU I TERAZ. BĘDĘ GO RUCHAĆ RAZEM Z NATALIĄ. :) NATALIA TERAZ SOBIE PATRZY JAK KOMENTUJE CI ROZDZIAŁ. 8)) ONA TEŻ NIENAWIDZI HARRY'EGO, BO TO CHORY DUPEK. :)TROLOLO
    ALE I TAK GO KOCHAMY <333

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG OMG OMG AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ROZDZIAŁ GENIALNY *______* GRATULUJĘ WENY I OBY TAK DALEJ, A HARRY TY IDIOTO JAK MOGŁEŚ :'( MAM NADZIEJĘ, ŻE BĘDĄ RAZEM. ŻYCZĘ DALSZEJ TAKIEJ ŚWIETNEJ WENY. / @NiallAkaMyHerox

    OdpowiedzUsuń
  6. KOCHAM TWOJEGO BLOGA
    ZAWSZE GO CZYTAM PRAKTYCZNIE BEZ ODDECHU <3
    CUDOWNIE PISZESZ :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten blog jest taki awww *___* Harry nie powinien tak mówić na Nicole;(...ale i tak super rozdział<3 Czekam na następny :D Weny życzę:*

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny! *o* czekam na nexta :*******

    OdpowiedzUsuń
  9. No wow! ;) Blog jest świetny. A ten rozdział chyba najlepszy ze wszystkich, z niecierpliwością czekam na następny. Mam nadzieję, że napiszesz w następnym coś co będzie budziło napięcie :P I mam prośbę, mogłabyś dodawać częściej rozdziały? Wiem, że są wakacje, ale myślę, że w mniej niż tydzień byś się wyrobiła aby napisać rozdział, co nie? :D Pozdroooo ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogłabym dodawać częściej gdyby szybciej przybywały komentarze :)

      Usuń
  10. Ej uwielbiam twojego bloga ♥ Ten roździał jak pozostałe zresztą jest świetny wiec czekam na next :* ♥ Życze wenyy

    OdpowiedzUsuń
  11. czekam na next. Ten twój blog jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. tego się nie spodziewałam ze Harry tak nazwie Nicole. Strasznie mi szkoda Liama :( (wyliże się ?)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny rozdział. Nie mogę sie doczekać co będzie dalej, więc czekam na nexta:-)
    ps. Życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  14. nie mogę się doczekać następnego rozdziału, jestem bardzo ciekawa co zrobi Nicola

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny rozdział;* Ale nie spodziewałam się że Harry potraktuje tak Nicole a co gorsza tak ją nazwie ;( Teraz mam tak jakby ochotę mu przyłożyć, ale jeśli godnie ją przeprosi to może skończy się na upomnieniu xD Trochę szkoda mi Liama ;( choć mógł nie całować Nicoli znał Harrego i chyba wiedział jak on zareaguje...Czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń
  16. czekam na nexta !!
    super rodział <3

    OdpowiedzUsuń
  17. kochaaam cię !!!
    super rodziały !
    czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  18. o boże , Harry musi powiedzieć jej , co tak naprawde do niej czuje , trzymam kciuki , zeby wszystko było tak jak wtedy , po staremu , żeby znowu razem się uśmiechali i kochali <3 !!!
    P.S. super rodziały !!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziewczyno ty jesteś stworzona do pisania...Nie wiem jak ty to robisz,ale rób tak dalej..Czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialne! Zajebiste! Super! Czekam na next ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny rozdział już nie mogę doczekać się następnego kocham tego bloga.<3

    OdpowiedzUsuń
  22. Genialny...Brakuje mi słów na opisanie jak bardzo kocham Twoje opowiadanie...<333
    Czekam na nexta, a te dni bez Twoich opowieści będą po prostu męczarnią...
    Miłego odpoczynku<3

    OdpowiedzUsuń
  23. super , super rozdział ;):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak zwykle ŚWIETNY kochana !! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeden z najlepszych blogów jakie czytałam <3

    OdpowiedzUsuń
  26. jEJKU !!! ZAJEBISTE !! RZĄDZISZ DZIEWCZYNO !!! ♥♥ KOCHAM CIĘ

    OdpowiedzUsuń
  27. super, nie mogę się doczekać do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny! Kocham twój blog!

    OdpowiedzUsuń
  29. kocham tego bloga pisz dalej bo jestem bardzo ciekawa naprawde pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Boże..superrr..jak zwykle z resztą ..czekam na nastepnyy <3..

    OdpowiedzUsuń
  31. Kocham ten blog *_____________*

    OdpowiedzUsuń