poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Stay...in A team part 2


Jechaliśmy znowu tą samą leśną drogą gdy chłopak nagle gwałtownie zahamował i staną w 
miejscu.
-co się dzieje ? Dlaczego stoimy ? -zapytałam
-wysiadaj ! - krzyknął
-ale dlaczego...
-wysiadaj- przerwał mi. Przerażona wysiadłam z auta. 
Harry zdążył już przejść na moją stronę . Stanęliśmy 
twarzą w twarz . Ja  
zaczęłam drżeć. Chłopak budził we mnie coraz 
większy strach .  
Uświadomiłam sobie że może jest to dla mnie idealny moment na ucieczkę. Wyrwałam się z
jego uścisku i zaczęłam biec w głąb drogi , Harry oczywiście ruszył za mną.
Moje nogi były dość długie by utrzymać tempo biegu , uciekłam mu .
Biegłam później jeszcze kawałek aż znalazłam główną drogę.
Szłam nią kawałek aż w pewnej chwili zauważyłam znajomy samochód który jechał prosto na 
mnie. Wiedziałam że to Harry zaczęłam uciekać jeszcze szybciej ale nie miałam szans .
Auto gwałtownie zajechało mi drogę i wysiadł z niego wściekły Harry. 
Podszedł do mnie i pociągnął za  ręce. Otworzył tylne drzwi i ułożył mnie na siedzeniach.
Zanim zdążyłam się podnieść on już siedział w środku i zamknął zamki.
-wypuść mnie , co ja ci zrobiłam ? - zaczęłam szlochać
-jesteś moja i nikogo innego, rano dostałaś smsa od 
jakiegoś faceta czy masz dzisiaj czas . Nie oddam Cię nikomu. Nie pozwolę by ktoś inny niż ja mógł sprawiać ci przyjemność - był tak wściekły , było to słychać w jego głosie.
-ale Harry , ja jestem prostytutką. To moja praca do cholery ! -wykrzyczałam.
-to teraz będziesz tylko moja prostytutką. Tylko moją!
-Harry! Nie wiesz wszystkiego zrozum ja potrzebuje 
pieniędzy.
-będziesz miała pieniądze, ale tylko ode mnie,
rozumiesz ?!
-tak -powiedziałam nie chcą dalej tego ciągnąć kłótni.
Jechaliśmy dalej , panowała okropna cisza .Cały czas zastanawiałam się dlaczego akurat ja ? 
On był bardzo przystojny, mógł mieć każdą,wiec po co zabiera się za prostytutkę ?
- wyjmij mój portfel ze schowka i weź pieniądze - powiedział spokojnym głosem. 
Uniosłam się na siedzeniach i przesiadłam na siedzenie pasażera.
Harry nie potrafił odwrócić uwagi od mojej pupy. 
Wiedziałam, że bardzo ją lubi. Kiedy się kochaliśmy non stop jej dotykał. Otworzyłam  
schowek. Zaczęłam przerzucać papiery i inne przedmioty szukając portfela. Nagle zauważyłam coś dziwnego. To był pistolet.  
Momentalnie skamieniałam. Zdałam sobie naprawdę sprawę jaki jest niebezpieczny .
-coś nie tak ? -zapytał patrząc na moje znieruchomiałeciało
-n..nie wszystko ok -odpowiedziałam
-znalazłaś pieniądze ?
-em tak tak -zaśmiałam się i pokazałam portfel
-weź tyle ile się należy
Wyciągnęłam pieniądze ,odłożyłam portfel do schowka i spięta usiadłam na siedzeniu.
-czym się zajmujesz ?- zapytałam
-to chyba nie najlepsza pora ... To znaczy walczę
-jak ?
-a różnie -lekko uniósł kącik ust ukazując zęby.
W końcu wjechaliśmy do Londynu. Po paru minutach 
byliśmy już na dworcu.  
Harry zatrzymał samochód po drugiej stronie ulicy i położył rękę na mojej nodze.
-kiedy masz czas żebym mógł Cię do siebie zabrać ?
-em  nie wiem , może napisze do Ciebie ok ?
-dobra- już chciałam wysiadać gdy Harry nagle 
pociągnął mnie  
z powrotem na siedzenie
-pamiętaj ! Żadnych klientów , jesteś tylko moja - gdy skończył mówić gwałtownie dotknął mojej kobiecości na co ja podskoczyłam a on się uśmiechnął.
-dobrze będę pamiętać - pospiesznie odpowiedziałam i 
wysiadłam z samochodu. Przebiegłam przez ulice i czekałam aż odjedzie.
Po paru minutach ruszyłam do domu, co chwile odwracałam się sprawdzić czy Harry nie jest
gdzieś za mną. Był pierwszym chłopakiem którego tak się bałam.
Wzbudzał we mnie straszliwy lęk. Jego siła, broń . To za dużo. Postanowiłam do niego 
nie pisać . Po paru minutach stałam przed drzwiami domu. Weszłam do środka i usłyszałam 
dźwięki telewizora dochodzące z pokoju ojca.
-cześć tato -zdziwiłam się że ojciec nie jest pijany. Siedział na kanapie oglądając jakiś 
program.
-cześć -odpowiedział. Usiadłam koło niego
-gdzie byłaś przez całą noc ?
-em u koleżanki wiesz Cece
-a tak pamiętam
-ja tato idę się umyć i spać
-dobrze córeczko - kiedy usłyszałam te słowa moje serce zaczęło szybciej bić, pocałowałam 
tatę w czoło i poszłam do łazienki.  

Stałam w ciepłym strumieniu wody i rozmyślałam. Co się stało że mój ojciec nagle jest trzeźwy ,mówi do mnie jak za czasów gdy mama jeszcze żyła. Moje rozmyślania przerwał dźwięk
telefonu . Wyszłam z pod strumienia wody otarłam mokre ciało i odczytałam smsa. 
Był on  od Harrego: Nie mogę o tobie zapomnieć.
Nie wiem dlaczego ale zrobiło mi się miło kiedy to przeczytałam, mimo ze czułam tak wielki 
strach do niego.
Kiedy przy nim byłam, czułam się choć trochę kochana, bezpieczna.  Ale nie trwało to długo bo po chwili nasuwały mi się na myśl obrazy broni jego oczu i wybuchów furii.
Nie wiedziałam czy odpisać czy nie , ale wiedziałam że jeśli będzie mnie sponsorował to nie
będę musiała robić tego za każdym razem z innym facetem.
Było to w małym stopniu pocieszające. Wzięłam telefon i przebrana w piżamę przeszłam do 
pokoju , po drodze powiedziałam jeszcze tacie dobrano Gdy weszłam od razu  
usiadłam na łóżku, długo zastanawiałam się czy odpisać Harremu. 
Czułam się zmęczona więc postanowiłam odłożyć moje  rozmyślania na na następny dzień. 
Położyłam telefon na swój stolik nocny. Chciałam jak najszybciej zasnąć, ale jak na złość 
zaczęłam rozmyślać o chłopaku w kasztanowych lokach. O jego ustach,  o jego uśmiechu i 
głosie . Wszystkie te miłe myśli rozdarły obrazy broni , jego czarnych oczu i silnych rąk.
Cały czas myślałam czy moja zgoda na jego propozycje była słuszna. Przerażało mnie. To mnie od niego odpychało. Jego wzrok robił się taki mroczny za każdym razem  kiedy chciałam 
zrobić coś co mu się nie podobało. Z całej siły zaczęłam zaciskać powieki by zasnąć , ale
nie miałam nawet szans by spróbować. Po chwili moja twarz zalała się łzami. Nawet nie  
wiem z jakiego powodu. Usłyszałam dźwięki otwierania 
drzwi do mojego pokoju. Podniosłam się podpierając rękoma by usiąść gdy  zobaczyłam 
sylwetkę mojego taty.
-coś się stało tato ?
-właściwie to tak- powiedział niepewnie przekraczając próg pokoju.  
Podszedł do mojego łóżka , odsunęłam nogi by mógł usiąść.  
Siedział chwile w skupieniu.
-kochanie powiedz mi co się działo ?
-na prawdę chcesz wiedzieć ?
-tak - wstałam z pod kołdry i usiadłam bliżej niego. 
Wzięłam jego jedna rękę.
-jedyne co pamietam to śmierć Twojej mamy
-zaczęło się od tego tato , po czasie zacząłeś 
nadużywać alkoholu i mnie bić -pokazałam mu moja rękę z krwiakami i paroma szramami, on  
opiekuńczo dotknął każdego śladu jego siły. Mi jak i mu łzy same zaczęły cisnąć się do oczu.
-przepraszam córeczko , ja ... ja nie wiedziałem, że - nie dokończył tylko zakrył swoją twarz 
dłońmi.
-jakim ja jestem ojcem ,zamiast Cię wspierać ... Panie Boże dlaczego ?
-tato - delikatnie podniosłam jego twarz - wiem że nie chciałeś tego robić -on zalał się jeszcze bardziej łzami
-tato jest jeszcze jedna rzecz -on automatycznie podniósł swoją głowę i spojrzał w moje zielone oczy , pierwszy raz od 7 lat
-musiałam zarabiać żeby utrzymać dom i nas i ... musiałam się  sprzedawać
-ja..jak to ? -wyjąkał -czyli że obcy mężczyźni Ciebie ? Nie nie ...-gwałtownie wstał i zaczął 
nerwowo chodzić wzdłuż mojego  pokoju od czasu do czasu łapiąc się za kark , głowę lub twarz
- nie jak oni mieli w ogóle ... Jak ktokolwiek mógł dotykać mojej księżniczki - to ostatnie słowo. 
Tak powiedział do mnie Harry. Tata kontynuował dialog sam z własnymi myślami a moje znowuskupiły się na chłopaku w lokach. Znowu przypomniała mi się ta jego dobra strona.  
Jego dotyk, zielone oczy, malinowe usta. Z transu wytrącił mnie ojciec.
który przykląkł przy moich nogach i objął moje dłonie najmocniej jak potrafił
-córeczko przepraszam cie , przepraszam za wszystko , proszę Cię wybacz mi ! Ja pójdę do 
pracy , nie wiem zrobię wszystko żebyś  
tylko nie musiała oddawać swojego ciała - przejechał dłoniom po moim policzku który od 
płaczu był cały mokry.
-tato... -przerwał mi nagle
-nie córeczko proszę Cię po prostu mi wybacz , proszę wybacz- pierwszy raz widziałam go w 
takim stanie
-tato ja jestem, zawsze byłam i będę gotowa ci 
wybaczyć.
-dziękuje córeczko dziękuje -całował moje dłonie. 
Siedziałam jeszcze długo z tatą i rozmawialiśmy
Ucałował mnie w czoło i wyszedł. Gdy chciałam już zasypiać usłyszałam dzwonek mojej 
komórki. To był 
Harry. Odebrałam z  przerażeniem w głosie...

8 komentarzy:

  1. Juzuu rycze nie przesawaj pisac ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. raany jestem pod wrażeniem pierwszy taki pomysł, nigdy nie spotkałam się jeszcze z prostytutką w fanfiction:) a to będzie tylko o Harrym, czy będą też chłopcy z zespołu+czy on wgl będzie znanym piosenkarzem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będą inni chłopacy z zespołu ale oni nie będą piosenkarzami :)

      Usuń
  3. trochę jak Dark też silny oschły Harry ale dobre pisz dalej czekam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem , Dark mnie zainspirował do pisania , czasem może sie wkraść podobieństwo ale już dawno miałam pomysł zanim odkryłam Darka , proszę podchodź do tego z dystansem bo jeśli chodzi o fabułę to jest całkowicie inna

      Usuń
  4. ROZRYCZAŁAM SIĘ WIELKIE DZIĘKI. :C
    PISZ DALEJ I TO SZYBKO :C

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochanie ty moje, wreszcie doczekałaś się mojego autorskiego komentarza. Jedyne co mi tu nie pasuje to ta czcionka, ughh. Nie wiem, czy to tylko u mnie jest taki nieład, bo może to wina monitora. W każdym bądź razie, nie ważne. Zauważyłam kilka błędów interpunkcyjnych i tym podobne, ale to tylko szczegóły. Wiesz, że lubię się ich czepiać. Widzę, że akcja się rozkręca. Harry już nie może się doczekać haha. Pamiętaj, żebyś nie urządziła tutaj sielanki, jak w niektórych opowiadaniach. Mój komentarz, jak zwykle bez składu i ładu, oraz najdłuższy. Mówi się trudno. Tak na koniec. Muszę pogratulować ci znakomitego i oryginalnego pomysłu.

    Love u x

    OdpowiedzUsuń
  6. ty masz taki talent ten był jeszcze lepszy niż poprzedni !

    OdpowiedzUsuń