środa, 10 lipca 2013

Stay...with A team part 18

Ta cisza stawała się coraz bardziej raniąca. Kiedy wypowiedziałam te dwa słowa... te dwa idiotyczne słowa, Harry spojrzał głęboko w moje oczy. Zieleń jego tęczówek pociemniała, a źrenice się rozszerzyły. Mój oddech się zatrzymał, tak jak i bicie serca. Spuściłam wzrok nie mogąc wytrzymać tego przeszywającego spojrzenia które kompletnie nic nie mówiło. Nie zawierało żadnej odpowiedzi. 
Harry nagle wstał. Widziałam jak wspina się po schodach na górę. Podążałam wzrokiem za jego sylwetką do momentu w którym zniknęła mi z pola widzenia. Żeby zrozumieć co czuje... tego nie da się zrozumieć. To trzeba przeżyć. Pomyśleć jak to jest, gdy wyzna się miłość osobie która przepełnia twoje myśli całymi dniami. Czułam jakby moje serce rozrywało się na kawałki. 
Chwyciłam koc który leżał na fotelu i pobiegłam do sypialni. Gdy przekroczyłam próg zauważyłam Harrego który kończył się ubierać. Zmierzyłam go wzrokiem gdy ruszył w moją stronę. Podszedł do mnie i złapał mnie w biodrach, przyciągnął lekko do siebie i spojrzał w ziemię.
- nie potrafię - szepnął. Ledwo go usłyszałam.
- czego ? - uniosłam jego głowę łapiąc za podbródek.
- po prostu nie umiem - pocałował moje czoło i ominął mnie. Odwróciłam się i zbiegłam za nim.
- dokąd idziesz ?! - krzyknęłam zatrzymując się w progu. Obserwowałam każdy jego ruch. 
Zawahał się dotykając klamki. Spojrzał na mnie i wyszedł. 
Stałam jak słup mając nadzieję, że za chwilę znów się pojawi. Ale tak się nie stało. Zostałam sama i to jeszcze po tym kiedy nie usłyszałam żadnej odpowiedzi gdy wyznałam mu to co czuje. To chyba jest najgorsze co mógł zrobić. Po prostu wyjść. Chyba wolałabym już usłyszeć to że on nie czuje tego co ja, a teraz ? Teraz nie wiem nic... kompletnie.
Oparłam się o ścianę i zjechałam po niej na podłogę. Skuliłam się i schowałam głowę w ręce. 
Siedziałam na tym korytarzu na prawdę długo,na dodatek naga w samym kocu. 
- Boże ! Kobieto ogarnij się ! - mówiłam sama do siebie ocierając łzy. Usłyszałam dzwięk telefonu Harrego. leżał na stolę więc chwyciłam go w rękę. Na wyświetlaczu pisało "Louis" więc odebrała. 
- Hej Lou, Harrego nie ma 
- em halo ? - usłyszałam damski głos. Był dość wysoki i brzmiał niesamowicie kojąco.
- przepraszam kto mówi ? - zapytałam 
- z tej strony Eleanor, narzeczona Louisa. Z kim mam przyjemność ?
- jestem Nicola, mieszkam z Harrym, niestety wyszedł 
- ah to ty, przepraszam, że o tobie zapomniałam 
- nie ma sprawy, to raczej ja powinnam przeprosić bo to ja cie nie znam 
- Harry na prawdę dużo o tobie mówił 
- do prawdy 
- jeśli możesz to przekaż mu, że we wtorek idzie z Louisem przymierzać garnitur 
- jaki garnitur ?
- Harry nie mówił ci o ślubie ? Oboje jesteście zaproszeni 
- niestety nie wspominał ani jednym słowem 
- na pewno wypadło mu z głowy, nie mogę doczekać się gdy poznam tajemniczą ukochaną naszego Harrego - gdy Eleanor wypowiedziała te słowa zabrakło mi powietrza.
- przekażę mu dzięki, że przypomniałaś. Ja także mam nadzieję, że się poznamy - starałam się mówić jak najmilszym tonem co było trudne w tej chwili. 
- pa pa - odłożyłam słuchawkę i wbiegłam po schodach do łazienki. Stanęłam przed lustrem i przemyłam twarz. 
Stanęłam na dywaniku przed prysznicem. Zrzuciłam z siebie koc i odsłoniłam zasłonkę. Weszłam do brodzika i puściłam wodę która zaczęła spływać po moim ciele.
Nie miałam pojęcia co dalej robić. W sumie to nic mi nie pozostało, tylko czekać. Jeśli dowiem się od niego, że nic do mnie nie czuje, że jestem mu tylko do sexu potrzebna to odejdę. Tyle. Takie jest życie, a ono nie jest bajką.
On będzie mógł o mnie zapomnieć, ale ja tego nie zrobię. Może ułożyć sobie życie z jakąś odpowiednią dla niego dziewczyną, ale ja zostanę sama. Może mieć gromadkę dzieci ale ja umrę w samotności.
Dlaczego kochanie kogoś musi tak boleć ? Dlaczego na każdego czeka choć jeden zawód ? Bo to cholerne życie robi sobie z nas kpinę, pogrywa z nami. 
Nie wiem jak on może mnie tak zmieniać. Pamiętam jak jeszcze niedawno się go bałam, nie ufałam mu i był dla mnie kimś platonicznym. Teraz jest kompletnie odwrotnie. Każde jego choćby najmniejsze spojrzenie wywołuje we mnie tyle uczuć których nie mogę opanować. 
Kiedy był dla mnie tylko klientem... wtedy już czułam, że jest z nim coś nie tak. Nigdy nie zostawałam na noc po skończonej pracy, a on ? Jego ciało po prostu mnie przyciągało. Jak magnes metal. Każda spędzona z nim chwila mogła by trwać wiecznie. Nigdy się nie kończyć. 
Każde nasze zbliżenie coraz mocniej mnie przepełnia. Nie podnieceniem lub czymś tego typu ale miłością do niego. Coraz bardziej czuję go przy sobie jako kogoś więcej. 
Przejechałam ręką po moim karku, następnie po piersiach i brzuchu. Poczułam dłonie na moich biodrach ale w momencie kiedy moje znajdowały się wyżej. 
Wstrzymałam powietrze i odwróciłam się. 
To Harry. Całkiem nagi trzymający mnie blisko siebie. Powędrował dłonią na miejsce końca moich pleców. Przyciągnął mnie do siebie a ja złapałam się jego karku. Poczułam jak pcha mnie w tył. Płytki na ścianie ochłodziły moje plecy. Oplotłam Harrego nogami trzymając się jego bioder. Jego usta delikatnie dotknęły moich. Nie wiedziałam czy go pocałować czy nie, ale gdy jego język podrażnił mój nie miałam wątpliwości. Jego wargi wbijały się w moje. Nabierałam zachłannie powietrze nosem nie chcąc ani na chwile go tracić. 
- proszę...zrób to - powiedziałam wpatrując się w jego oczy. Chciałam go poczuć pozostając z myślą, że już więcej mogę tego nie doświadczyć - proszę cię... na prawdę tego chcę - wręcz go błagałam. 
Wszedł we mnie powoli. Wygięłam się w łuk starając zapamiętać każdy moment. Wpatrywałam się w jego twarz kiedy wykonywał kolejne pchniecie. Ledwo nabierałam oddech. Zaczął przyspieszać a ja głośniej jęczeć. Tego co przeżywałam z nim za każdym razem nie da się opisać. 
- przepraszam - szepnął do mojego ucha. Poczułam jak ciepło rozpływa się po moim wnętrzu. 
Oparł rękę o ścianę i nabierał powietrza. Położyłam głowę na jego ramieniu. 
Wyszedł ze mnie a ja byłam zmuszona stanąć na własnych nogach. Kolana mi się uginały. Złapałam się jego ramion starając utrzymać równowagę.
Harry sięgnął po ręczni którym mnie otulił. Wyszedł z kabiny a ja za nim. Stanęłam przed lustrem a on za mną. Schylił się do spodni i wyciągnął coś z ich kieszeni. przybliżył się do mnie kompletnie zatracając dystans między nami. Poczułam jak lekko dotyka moich pośladków. 
Wyciągnął obie ręce przed mój obojczyk. Srebrny łańcuszek opadł na mój dekolt a zaraz po nim zjechał mały wisiorek. Chwyciłam go w rękę. Wygrawerowane były tam jakieś literki. Zmrużyłam oczy i odczytałam napis "chaque jour votre amour blesse mon âme".
- co to znaczy ? - zapytałam spoglądając na Harrego.
- z czasem się dowiesz - złączył nasze usta chwytając mój podbródek. 
Zamknęłam oczy smakując go. 
Dlaczego on mi to robi  ? Dlaczego ze mną tak gra ? 
Moje życie zamieniło się w ruletkę którą prowadził Harry. Ale to ja miałam możliwość wybrania koloru. Jak na razie czarny nie niesie niczego dobrego ale ryzyko wybierając czerwony może okazać się właściwe ....

Tak wiem że krótkie ale uznałam, że od teraz rozdziały będą częściej ale krótsze. Jak uważacie ? Czekam na komentarze <3 Nikissma


26 komentarzy:

  1. Świetn pisz pisz dalej!!
    Next
    Next
    Next
    Next
    NEXT !!!
    Jula

    OdpowiedzUsuń
  2. super !!!!!.Pisz kolejne części

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz dalej ja nie moge sie doczekac kiedy lou bedzie mial slub z elounor i jak harry z Nicol !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dalej dalej next next !

    OdpowiedzUsuń
  5. I jeszcze sie pytasz :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poprostu no comment <3 •10000 (.......)0 i. *_* •1000000(...............)000000

    OdpowiedzUsuń
  7. super pisz kolejną częsć o już sie doczekać nie moge

    OdpowiedzUsuń
  8. piękny.... ;') pisz następny, proszę ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. OMG kocham cb pisz dalej za godzine chce widziec nastepny 19 rizdzial

    OdpowiedzUsuń
  10. TEN TEGO MAM ASKA PRAWDZIWEGO ZAYNA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JARAM SIĘ I CZY MOGĘ UDOSTEPNIC GO ZAYNOWI?!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejciu! Super rozdział! KOCHAM CIĘ! :D
    Dawaj nexta! :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, szkoda ze krotki ale i tak jest swietny. Czekam na kolejny. <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Omomomomo N I E S A M O W I T Y *.*
    Już
    Się
    Nie
    Mogę
    Doczekać
    Następnego
    Rozdziału
    :D

    _____________
    no to pisz pisz <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Za taki talent pójdziesz do piekła xD
    Swietny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten blog jest niesamowity...
    Naprawdę, świetnie piszesz...
    Nie mogę doczekać się następnego rozdziału :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Megaaa *___*
    Chyba tyle komentarzy powinno cię zmotywować do napisania kolejnego rozdziału? ^^
    No i świetny ten cytat wymyśliłaś <3

    OdpowiedzUsuń
  17. zawdzięczam tb nie przespane noce!! byłam u lekarza i przez to ze całą noc to czytałam zamulałam!! haah ale i tak nie załuje bo jest zajebisty .......!!!! Olaa

    OdpowiedzUsuń
  18. zajebisty!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny <3
    pisz dalej ! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. suuper rodział ...czekam na nexta !!
    Kocham cię :* haha

    OdpowiedzUsuń
  21. rozdział jest genialny *.* jestem ciekawa co oznacza napis ; o czekam na następny : ) / @NiallAkaMyHerox

    OdpowiedzUsuń
  22. NEXT I TO SZYBKO. Kocham!!!! To jest boskie!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Super*___________* Next proszę...<3

    OdpowiedzUsuń
  24. Pisz kolejne :o nie mogę się doczekać :) są świetne! <3

    OdpowiedzUsuń